Elzbieta Wowczuk podopieczna Fundacji Życie z Rakiem

Elżbieta Wowczuk

Wielopostaciowy mięsak

Cel zbiórki:

Nierefundowane leczenie onkologiczne za granicą

Historia Elżbiety

Jestem mamą dwójki dzieci i szczęśliwą babcią Davida i Wasilisa. W wieku 42 lat zostałam wdową i z powodów finansowych zaczęła się moja tułaczka po świecie za tzw. "chlebem". Pracowałam w Polsce, Niemczech, Grecji... Dzięki mojej pracy miałam z dziećmi gdzie mieszkać i co jeść. Nie dane mi było zbić fortuny. Zawsze myślałam sobie, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze, że jestem na tyle silną kobietą i ze wszystkim poradzę sobie sama. Nie tym razem.


Choruję na napadowe migotanie komór sercowych. Na początku marca 2021r. przeszłam pierwszy udar mózgu, w kwietniu drugi. Lekarze przeprowadzili szereg badań szukając przyczyny i znaleźli - WIELOPOSTACIOWY, SILNIE ZŁOŚLIWY, wielkości męskiej pięści, MIĘSAK w okolicy ściany brzusznej. Mój świat się zawalił. Chylę przed wami głowę i ze łzami w oczach proszę o pomoc. Mam 64 lata i bardzo, bardzo chcę żyć. Szpital planuje chemioterapię. Organizm mój po udarach jest zbyt słaby by ją przyjąć. Leczyć się muszę...


Córka znalazła promyk nadziei VORREITER KLINIK Dr. med. Janusza Vorrieiter w Hinterschmiding w Niemczech. Klinika zajmuje się takimi przypadkami jak mój i leczy łącząc medycynę klasyczną z naturalną. 1 tydzień leczenia w klinice to 2000 euro. Przypuszczalny czas leczenia 15 tygodni, potrzebuję 30 000 euro by żyć. Bez waszych dobrych serduszek nie dam rady dlatego proszę o pomoc. Mam tylko jedno marzenie. Chciałabym "zebrać" moje dzieci i wnuki do "kupki" i wrócić do domu, do Polski...


Na zdjęciu Pani Ela jestem z ukochanym psem, niegdyś bezdomnym... Jej przyjaciele żartują, że te bezdomne biedaczyska mają GPSa na Elę - bo Pani Ela ratuje bezdomne psy i koty. Było ich tak dużo na jej drodze, że trudno zliczyć - psów około 100, a kotów już nie policzymy. Pani Ela pracowała na dwa etaty i wracała do domu na trzeci - którym było zajmowanie się zwierzętami, leczenie itp. W Grecji uratowała wiele zwierząt - wydając oszczędności na trudne i kosztowne leczenie i zabiegi. Teraz sama potrzebuje pieniędzy... Jeśli karma wraca (jak to mówią) to musi nam się udać. Prosimy o pomoc... Pozdrawiam,


Wpłaty na rzecz Elżbiety możesz dokonać na konto Fundacji Życie z Rakiem:

Fundacja Życie z Rakiem

KONTO: 26 1240 6074 1111 0010 9705 7166

Pamiętaj, żeby w tytule dopisać "DLA ELŻBIETY WOWCZUK"