Mam na imię Ania, mam 38 lat, dwoje małych dzieci i stanowczo za mało czasu.
O chorobie, raku jelita grubego, dowiedziałam się w lipcu 2020. Odebrałam wyniki na dzień przed wyjazdem na wakacyjny wypoczynek nad jezioro.
Od tamtej pory przeszłam radioterapię, cykl chemioterapii i 4 operacje. Strasznie dużo, jednak to nie koniec. Powikłania wymuszają kolejne dwie operacje, które przywrócą mi możliwość w miarę zwyczajnego funkcjonowania.
Mogą one być wykonane w klinice onkologicznej w Niemczech. Jest też możliwość poddania mnie terapii odtruwającej i wzmacniającej układ odpornościowy. Leczenie polega na podawaniu wlewów dożylnych i ma na celu zablokowanie rozwoju komórek nowotworowych.
Bardzo proszę o wsparcie finansowe. Póki jest możliwość, chcę zrobić wszystko co trzeba by moje życie jeszcze się nie skończyło.